Cześć, pewnie większość z Was korzysta z
Instagramu. Ja po kilku latach prowadzenia stricte prywatnego konta, zarzuciłem go aby całkowicie skupić się na koncie związanym z kawą. Wiele zdjęć pochodzi z kawiarni, w której miałem przyjemność pracować. Część zdjęć zrobiłem na działce, albo u siebie w domu. Od tego tygodnia również zacząłem prowadzić nowy cykl - kawa w plenerze. Na spacer zabieram termos z gorącą wodą, młynek, ziarna kaw speciality oraz
Kalitę lub Aeropress. Teraz podczas zimy, parzenie kawy na polu bywa uciążliwe ale nadal sprawia mnóstwo frajdy. No i nic tak nie smakuje jak jasno wypalona Kenia w mrozie, nad wodą.
Mimo, że prowadzę konto dopiero od września, czyli niecałe 5 miesięcy już doskonale zastępuje mi prywatne konto. Patrząc wstecz, na zdjęcia, przypominam sobie okoliczności, osoby z którymi miałem przyjemność (lub nie-przyjemność) napić się filiżanki kawy. Jak każde wspomnienie wiąże się z emocjami, silniejszymi bądź słabszymi ale zawsze wartymi powrotu. Polecam Wam coś takiego. Nie musi być to kawa, cokolwiek.
A teraz obejrzyjcie kilka wybranych zdjęć z profilu
coffeetarnow
|
Drip z Kenii Kirunga z palarni Solberg & Hansen |
|
Espresso romano |
|
Kalita w plenerze |
|
Moja działka :) |
|
Hario V60, Etiopia Konga z kopenhaskiej palarni April na lodzie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz